Dzisiaj byłam w mieście na zakupach. Szłam sobie spokojnie z mamą na rynek. Usłyszałam muzykę akordeonu. Na chodniku grał chłopiec, obok niego leżał pies, taki maltańczyk. Spieszyło mi się, więc go minęłam, ale czułam się z tym tak cholernie źle, że poprosiłam mamę, żeby dała mi dziesięć złoty, wróciłam się i dałam mu to. Miał na pieniądze jakąś doniczkę. Dużo nie uzbierał, kilka groszy. Powiedziałam mu jeszcze, że pięknie gra i pogłaskałam psa.
Przecież to było dziecko. Dziecko nie wyda na alkohol. Błagam Was, jeśli macie chociaż trochę serca to dajcie nawet i to głupie pięćdziesiąt groszy. A jeśli nie ufacie starszym bezdomnym, pójdzcie z nim do spożywczego i kupcie mu chociaż tą zwykłą bułkę. To naprawdę nie wiele.
Liczba bezdomnych wzrasta. Na początku tego roku było w Polsce 36,1 tysięcy bezdomnych, a w tym 1,9 tysięcy dzieci.
NIE BĄDŹ OBOJĘTNY NA BEZDOMNYCH
TYM BARDZIEJ NA DZIECI
REAGUJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz